Minęło trochę czasu od mojej ostatniej notki nt. FC Bullace. W sumie to nieco więcej niż „trochę”. No ale nic. Uznałem, że tym razem muszę się zmobilizować i podsumować chociaż dobiegający do końca sezon dwudziesty siódmy. Czytelniku, jeśli mimo to chcesz poznać dawne dzieje FC Bullace — nic prostszego. Wystarczy kliknąć
tutaj, żeby zapoznać się ze wszystkimi dotychczas wydanymi artykułami oraz zobaczyć drogę, drogę ku chwale, drużyny FC Bullace sezon po sezonie. Serdecznie zapraszam.
Przechodząc jednak do spraw bieżących — zakończony sezon mogę z pełną świadomością uznać za udany. Na sam początek tabela końcowa:
Piąte miejsce w pełni nas satysfakcjonuje. Nie nastawialiśmy się na walkę o awans — celem było pewne, spokojnie utrzymanie w lidze bez konieczności drżenia o punkty do samego końca. Cel ten został osiągnięty. Do tego na ostatniej prostej wyprzedziliśmy jeszcze ekipę z Feru, co także jest miłym akcentem podwyższającym morale.
Drużyna jest naprawdę silna, nie składa się z samych trzydziestoparoletnich dziadków, więc perspektywy są ogromne. Perspektywy... czy w nadchodzącym sezonie postaramy się o awans, czy jednak zaczekamy jeszcze jeden wirtualny rok? Ciężko powiedzieć, w sztabie wciąż trwają rozważania na ten temat. Cel długoterminowy jest jednak niezmienny: podwójna korona.
Dziękując za przeczytanie tego dosyć krótkiego, ale mimo wszystko napisanego od serca podsumowania, zapraszam do zapoznania się z garścią statystyk z mijającego sezonu:
NAJLEPSI ZAWODNICY
H. Mejia
Napastnik
15 spotkań
10 punktów
6 bramek
4 asysty
Hyde Mejia to nasz czołowy strzelec — wielokrotnie ratował nam skórę w trudnych momentach i chwała mu za to.
A. Graves
Pomocnik
17 spotkań
5 punktów
1 bramka
4 asysty
Al Graves to zawodnik, który w tym sezonie najwięcej razy pojawił się na boisku. Podpora środka pola naszej drużyny ma dopiero 25 lat, więc jeszcze wiele przed nim.
Glyn Allen
Pomocnik
15 spotkań
8 punktów
2 bramki
6 asyst
Glyn Allen to istna maszynka do asyst, jego wizja i piłkarski szósty zmysł wielokrotnie pomagały dostarczać partnerom idealne podania.
STATYSTYKI DRUŻYNOWE
Nasze wyniki w tym sezonie nie powalają, ale cóż — ważne, że cel został osiągnięty. Dwie porażki spoza ligi pochodzą z pucharu, w którym odpadliśmy już w pierwszej fazie, dwukrotnie ulegając FC ANGSTREM 1-2.
Przewaga bramek straconych nad zdobytymi to niejako konsekwencja większej ilości porażek w mijającym sezonie. Rzadko wygrywaliśmy mecze znaczną ilością goli, a przegrywać zdarzało się nam dosyć okazale...