Fundusz Pracy przynosi mały zysk, natomiast artykuły nie każdy potrafi (i chce) pisać. Pytanie zatem: jak tu zarobić w miarę prosty sposób? 20 sierpnia 2014 roku Inżynierowie z Przedsiębiorstwa Mikro wyszli naprzeciw takim osobom... oraz wszystkim innym, które chcą sobie dorobić. Powstała MikroLoteria, ciesząca się popularnością zarówno wśród Sarmatów, jak i turystów z innych państw wirtualnych. Zostaliśmy nawet wyróżnieni prestiżowymi tytułami inicjatywy sierpnia i września 2014!

System jest bardzo prosty. Jeden los kosztuje tylko 100lt, każdy kolejny zwiększa szanse na zwycięstwo — zgarnięcie puli. Pulę stanowi 85% zysków ze sprzedaży losów.

Losowanie odbywa się na kanale IRC #mikro @MizureNet w ustalonych terminach, o których za każdym razem informujemy między innymi na naszej stronie. Podczas losowania pada nazwisko zwycięzcy, choć może się zdarzyć kumulacja, czyli wyciągnięcie losu pustego. Oznacza to zwiększenie puli kolejnego losowania, a szanse na to wynoszą 10%.

Na co czekasz?! Weź udział w MikroLoterii!

Losowanie z okazji Dnia Królewskiego Miasta Almery przyniosło MikroLoterii nowy rekord. Jack von Horn, nałogowy uczestnik naszej zabawy, wygrał po raz czwarty — pokonał tym samym w rankingu Krzysztofa Kurę, uszczęśliwionego trzykrotnie. Triumfator zdobył łącznie pokaźną sumę 477 905 libertów — jak jednak tego dokonał? Zapytany o to, odpowiedział, że „wygrać może ten, kto gra”. Trudno się z tym nie zgodzić — nie warto zrażać się początkowymi porażkami, lecz próbować aż do skutku. Z czasem liberty zwrócą się z nawiązką! Zwycięzca dodał również, że zawsze wychodzi z założenia, iż im więcej zainwestuje, tym szanse na zwycięstwo są wyższe. Wtedy natomiast, kiedy doładuje swój budżet świeżą wygraną, może inwestować jeszcze więcej!

Prawie pół miliona libertów przeznaczył w większości na powiększenie prywatnej kolekcji znaczków. A co Ty zrobiłbyś ze swoją wygraną?