15 maja rozpocznie się referendum ws. przyjęcia
Ustawy o Poczcie Konnej. Zostało ono zainicjowane przez osoby sprzeciwiające się nowej, symbolicznej opłacie w wysokości do 50 libertów za wysłany list. Jako że nie wszyscy mieli okazję obserwować pełną dyskusję, postanowiłem zebrać 10 najważniejszych wypowiedzi zwolenników nałożenia obowiązku naklejenia znaczka. Są to głosy niedawne, ale również te z ubiegłego roku, kiedy to narodziła się owa idea. Zachęcam do tego, aby nie kierować się populistycznymi wypowiedziami (ostatnio dosyć popularnymi, sprowadzającymi się do:
okradają nas), ale przeanalizować wady i zalety, a następnie zagłosować zgodnie z własnym sumieniem.
markiz Rattus Norvegicus-Chojnacki, 13 stycznia 2015
Wielu z nas chce obiegu liberta, ale nie chcemy wprowadzenia opłat. 10-20lt za znaczek, jeśli faktycznie tyle miałby kosztować, to wręcz 1/20 czy 1/10 serca pod artykułem czy tantiemka. Sporo z nas tu i ówdzie pracuje przecież, nie jest tak, że ktoś nie ma możliwości zarobku. A jeśli nie zarabia, to najczęściej jest tak, że nie chce, bo właśnie libert nie jest mu do niczego potrzebny.
markiz Rattus Norvegicus-Chojnacki, 13 stycznia 2015
Na [...] pytanie, po co liberty w kasie państwa, zadam kontrpytanie: po co liberty na Twoim koncie, jak nie masz zbyt wielu możliwości, na ich wykorzystanie? W celach kolekcjonerskich? Do tego są znaczki. Skoro nie chcemy opłat i obiegu liberta, to całkiem wycofajmy walutę, bo po co ona w takim wypadku?
wicehrabia Wojciech Wiśnicki, 13 stycznia 2015
Po co liberty na koncie RM... Wiecie, przypadkiem z tego konta idzie kasa na tantiemy, na prace obywateli [...], na subwencje dla prowincji. Pieniądze nie biorą się z powietrza. [...] wychodzi że niektórzy chcieliby żeby był obieg, ale jednocześnie najlepiej żeby wszystko było za darmo. Naprawdę — warto przez chwile się "zatrzymać" i pomyśleć nad tym w szerszym ujęciu. Bo póki co widać tylko podejście, że jak oni śmią pobierać za coś opłaty, a pomyślmy co dalej dzieje się z tymi pieniędzmi.
markiz Rattus Norvegicus-Chojnacki, 14 stycznia 2015
Już wiele razy pojawiała się dyskusja odnośnie tego, co warto opodatkować albo za co kazać płacić. Niestety zawsze kończyło się to tym, że nie, bo nie. Bo ta kasa jest moja i jak to tak, żebym za coś musiał płacić. Wiadomo, pewnych spraw ruszać nie warto, ale jeśli zawsze będziemy tak do tego podchodzić, to libert nigdy nie będzie miał wartości. Dalej będą to tylko cyferki nic nie warte. Co można teraz za swoje liberty kupić? Znaczki? Monety? I co jeszcze? Zupki? [...]
Trzeba zmienić podejście do tematu. Po prostu. Założę się, że gdybym teraz zrobił ankietę z pytaniem "Czy chcesz, aby istniał obieg liberta?", to większość odpowiedzi byłaby twierdząca, ale gdyby zadać pytanie "Czy chcesz, aby wprowadzić takie a takie opłaty?", to już odpowiedź pewnie byłaby inna. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo to są dwa uzupełniające się pytania, dotykające tej samego sfery, ale odpowiedzi już są z dwóch różnych światów.
KW Husaria Miłości, 12 marca 2016
Oczywistym jest, że aby wysłać list powinno się dysponować znaczkiem.
markiza Rihanna Aureliuš-Sedrovski, 2 maja 2016
Pojawiły się głosy w których można stwierdzić, że część Sarmatów myśli o tym, że projekt ma na celu opróżnienie ich portfeli. Jak zdążył nasz Kanclerz — Daniel Chojnacki powiedzieć, opłata ma charakter czysto narracyjny. Maksymalna wysokość to 50 lt, co zapobiega "pazerności" przyszłych rządów. Co oznacza, że przykładowo opłata może wynosić 5 lt. Przecież nie są to zawrotne kwoty, a Sarmacja będzie mogła korzystać ze znaczków korespondencyjnych.
baronet Adam Jerzy Piastowski, 11 maja 2016
Przecież jeśli ktoś jest aktywny, pisze artykuły, czy nawet tylko regularnie sprzedaje swoja siłę roboczą, to mu to w zupełności wystarcza na pokrycie wydatków związanych ze znaczkami na PK.
Bardzo łatwo jest brać pieniądze z konta RM, ale cyrkulacja obiegu pieniądza polegać ma na cyrkulacji właśnie.
kawaler Roland Heach, 11 maja 2016
Obywatele nie chcą łożyć na państwo, proszę bardzo. Państwo uszanuje. Miast podatków na finansowanie wydatków zmniejszymy wydatki i podatki do minimum. Zero podatków, a co za tym idzie: zero tantiem, dotacji, subwencji i nagród. Bo to, jak na obecne realia systemowe jedyna alternatywa.
baronetessa Yennefer Heach, 11 maja 2016
Potwierdzenia przelewów są w tej samej cenie i o nie kłótni nie robicie [...]
kawaler Roland Heach, 11 maja 2016
Każdy podatek uszczuplajac konto mieszkańca jednocześnie wymusza na nim zarabianie. Zarabianie w Sarmacji polega na aktywności. Wy mówicie, że to działanie przeciwko aktywności. Ja zaś, że to działanie pośrednio proaktywnościowe.
Zapraszam ponadto drugą stronę do merytorycznej dyskusji — jeżeli posiadacie prawdziwe argumenty, ustosunkujcie się do każdego z tych 10 cytatów.
Mam to w serdecznym poważaniu?
Te cytaty nie niosą nic nowego, żadnego nowego argumentu, zero odkrywczości... Czy one coś zmieniają? A na te powielane argumenty odpowiedzi padały.
Niewątpliwie.
Nie popadajmy z jednej skrajności w drugą. Nikt chyba w Sarmacji nie twierdził, że podatki są złe. Porażająca jednak jest ich ilość, a to nie zawsze idzie w parze z aktywnością.
Progresywna skala podatkowa? A kto bedzie to nadzorował, zeby nie było wałków? Urząd skarbowy?
Nawet pazerność Rady Ministrów ma swoje granice :))))
Opodatkować aktywność - zle, opodatkować / żerować majątki nieaktywnych - jeszcze gorzej, bo w końcu moze kiedyś wrócą. Masakra jakaś. :)
To nie chryja o parę libertów, ale wątpię by ten przekaz społeczny był do strawienia przez obecny Rząd :(
O ile podejście paru osób mnie nie dziwi, tak zaskakujące jest niezrozumienie systemu przez postacie, które dotychczas uznawałem za elitę, nad wyraz inteligentną i zaznajomioną z wirtualną rzeczywistością. Widocznie, aby pewne mechanizmy faktycznie można było poznać, należy usunąć wszelkie podatki... jednocześnie nie przyznając subwencji, nagród, a nawet zlikwidować pracę roboczą. Stoczymy się wtedy do poziomie gospodarczego Dreamlandu, gdzie nie ma żadnego obiegu pieniądza, ale będziemy szczęśliwi, bo zły rząd nie nałożył zobowiązań. :)
Kolejny raz nie odpowiedziałeś na moje pytanie, tylko robisz wycieczki osobiste. Apeluję o odpowiedź – w jaki sposób powyższe cytaty miałyby skłonić mnie do zmiany zdania?
@Andrzej Fryderyk: Głosy zebrane w jednym miejscu, warte przeanalizowania. W Twoim przypadku, warto było do nich dobrać kontrargumenty. Liczyłem, że to zrobisz, a jeżeli owych nie odnajdziesz — zrozumiesz, że Twoje rozumowanie jest błędne.
„Potwierdzenia przelewów są w tej samej cenie i o nie kłótni nie robicie [...]”
czy
„Oczywistym jest, że aby wysłać list powinno się dysponować znaczkiem.”
są wartościowymi głosami w sprawie?
Co do drugiego – zastanów się za co jest opłata w rl, za wysłanie listu. Zastanów się dlaczego za kartki jest znaczek i opłata za niego. I odpowiedź udzieli się sama.
No ale cóż… Skoro nie potrafiłeś w pełni rzeczowo odpowiedzieć na moje pytania, to pora na kontrargumenty:
Jeden z bardziej rzeczowych argumentów akurat. Jednak tak jak mówiłem – system gospodarczy w żadnym wypadku nie powinien przeszkadzać w zabawie w mikronacje, lecz ją uzupełniać. Ograniczenie komunikacji jest przeszkadzaniem. I nie uważam obieg liberta za ważniejszy od niego.
Do wykupu dodatkowych możliwości, związanych z systemem gospodarczym. Reklamy w rotatorze, na ćwirku, elemnenty personalizacyjne profilu, zmiana danych i inne podobne. Ograniczanie podstawowych możliwości w imieniu obiegu liberta jest czymś, na co nas w żaden sposób nie stać.
Jakie będą zarobki RM z opłat za listy? Dlaczego, jak chciano znieść subwencje, nie było szła wraz z tym obniżka podatku?
Trzeba zmienić podejście do tematu. Po prostu. Założę się, że gdybym teraz zrobił ankietę z pytaniem "Czy chcesz, aby istniał obieg liberta?", to większość odpowiedzi byłaby twierdząca, ale gdyby zadać pytanie "Czy chcesz, aby wprowadzić takie a takie opłaty?", to już odpowiedź pewnie byłaby inna. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo to są dwa uzupełniające się pytania, dotykające tej samego sfery, ale odpowiedzi już są z dwóch różnych światów.
Patrz odpowiedź 1 i 2. Wypowiedź rzeczowa, ale to już było.
Ale może wynieść więcej. Rząd większościowy ustawę zmienić może. A wprowadzenie tej opłaty jest właśnie… Taką zmianą toku myślenia, na którą mojej zgody nie ma.
Bardzo łatwo jest brać pieniądze z konta RM, ale cyrkulacja obiegu pieniądza polegać ma na cyrkulacji właśnie.
Na razie wystarcza. Później opłaty za rzeczy oczywiste będą wchodzić lawinowo. Aż utworzy się grupa uprzywilejowanych.
Statystki wpływów proszę.
Dając każdemu pałą w łeb poprawiasz obronność kraju.
Niech żyje Teutonia ;)
Reszty nawet nie warto komentować, bo Twoje "kontrargumenty" nie trzymają się całości.
Powiem szczerze, że nie spodziewałem się po Tobie takiego populizmu.