Po
liście kandydatów Towarzystwa Przyjaciół Feru do Sejmu, przyszedł czas na prezentację programu.
NASZ PROGRAM NA XLV KADENCJĘ SEJMU
1. Przywrócenie Biuletynu Informacji Publicznej
Mając w pamięci znakomity i niegdyś aktualizowany
Biuletyn Informacji Publicznej, dostrzegamy konieczność utworzenia podobnej bazy danych. Wprawdzie część informacji z BIPu mamy już na stronach Księstwa, jak np. w spisie „Władze” czy w materiałach Instytutu Edukacji Sarmackiej, jednak do przeniesienia zostaje jeszcze wiele ważnych rzeczy, jak np. „tytulatura baridajska” czy repozytorium grafik. Chcemy to zamieścić na stronie Księstwa na różne sposoby (repozytoria, spisy, dodatkowe poradniki w IESie). Jak widać, formuła aktualizowania BIPu na osobnej stronie od lat zawodzi, dlatego też takie wyjście według nas jest najlepszym. Dodatkowo, odnosząc się do programu JKW Helwetyka Romańskiego, pragniemy zauważyć, że coś na kształt instytucji BIPu w DSG z podstronami mogłoby zostać użyte w procesie opróżniania Dziennika Praw z notatek urzędowo-informacyjnych o mniejszej ważności — w BIPie można by je przechowywać. Precyzyjny kształt takich prac pozostaje do omówienia, niemniej jednak, uważamy, że jest to warte uwagi, szczególnie ze względu na nieprzystępność strony głównej z punktu widzenia nowych mieszkańców, przede wszystkim własnie ze względu na brak wielu ważnych informacji.
2. Reforma kar w Kodeksie Sprawiedliwości
Podstawowymi karami stosowanymi w Księstwie Sarmacji są kary grzywny i więzienia - nasza reforma dotyczy tej drugiej. Nie licząc przypadków, gdy kara zostaje nałożona na doświadczonego bywalca mikronacji, izolacja wpływa na osadzonych bardzo negatywnie i bywa niekiedy, że zablokowanie dostępu do miejsc publicznych skutkuje niechęcią skazanego do powrotu do jakiejkolwiek aktywności mikronacyjnej. Takiej sytuacji, szczególnie niebezpiecznej w przypadku skazywania młodszych Sarmatów i za przestępstwa dokonane nieumyślnie, można uniknąć.
Uważamy, że w wielu przypadkach skazanych da się “uratować” i skuteczniej zresocjalizować, dając im możliwość skrócenia kary poprzez wykonywanie prac społecznych. Trybunał Koronny w szczególnych przypadkach mógłby orzec karę więzienia z możliwością skrócenia jej odbywania po wykonaniu konkretnego społecznie pożytecznego zadania. Listę takich prac przygotowałoby Ministerstwo Dziedzictwa Narodowego, a do przykładowych należeć mogłoby uzupełnianie sarmackiej wiki czy aktualizowanie poradników.
Aktywne odbywanie kary więzienia, połączone z możlwością jej skrócenia, z pewnością zostałoby lepiej przyjęte przez niektórych skazanych, niż kilkotygodniowa odsiadka, która de facto po kilku godzinach może skończyć się rezygnacją z pobytu w Sarmacji. Pamiętać należy, iż byłaby to jedynie opcja zależna od woli skazanego - nikt do żadnych prac nie byłby zmuszony. Nie ulega wątpliwości, że każdemu chętnemu należy dać taką możliwość rehabilitacji, która będzie miała zarówno zbawienny skutek dla niego samego, jak i całego Księstwa. Dodatkowo istotnym szczegółem jest fakt, że taki przywilej nie przysługiwałby skazanym na długie kary więzienia i za poważne przestępstwa.
3. Nowelizacja ustawy pod kątem korespondencji prywatnej
Ostatni wyrok Trybunału Koronnego, w którym pojawiła się taka, a nie inna, interpretacja korespondencji prywatnej, skłonił nas do rozważań nad tym punktem. Z niewiadomych przyczyn zasada tajemnicy korespondencji jest nieznana niektórym Sarmatom, szczególnie młodszym, i zdarzały się lub zdarzają sytuacje, gdy ktoś ujawnia treść rozmów prywatnych bez zgody drugiego rozmówcy. Opowiadamy się za nowelizacją ustawy w ten sposób, aby jasno wskazać, że powinniśmy karać za ujawnienie korespondencji prywatnej, jeśli przynajmniej jedna z jej stron nie wyraża na to zgody.
Rzecz jasna, dopuszczamy możliwość ujawnienia wiadomości prywatnych Prefekturze Generalnej lub Trybunałowi Koronnemu, jeżeli te zażądają tego i jeżeli będzie to konieczne dla wykonania czynności służbowych. Dodatkowo, chcemy, aby Trybunał Koronny miał możliwość odstąpienia od kary za łamanie tajemnicy korespondencji w przypadku, gdy ktoś ujawni informacje mogące zapobiec sytuacjom grożącym dobru prywatnemu Sarmatów lub dobru Księstwa. Podkreślamy jednak, że możliwość upubliczniania korespondencji prywatnej powinna dotyczyć jedynie sytuacji wyjątkowych.
4. Głosy ważone
Obecne przepisy dotyczące wartości głosów są nie do końca sprawiedliwe. Naszym zdaniem słusznym jest rozdział obywateli aktywnych i nieaktywnych, niemniej gradacja siły głosu pod względem stareństwa szlacheckiego również powinna być rozważona. Jest chyba oczywistym, że młody aktywny obywatel nie jest równy aktywnej diuczessie z blisko dziesięcioletnim stażem, czy nawet baronetowi z stażem niemal dwuletnim (bez nazwisk, ale same konkretne przykłady). Po pierwsze, tytuły szlacheckie i arystokartyczne nie są nadawane za ładny uśmiech, dość powiedzieć, że nawet niektórzy stale aktywni Sarmaci nie doczekali wysokich laurów. Po drugie, osoba z dłuższym stażem lepiej rozumie rzeczywistość wirtualną i swój więcej warty głos najpewniej rozdysponuje w sposób korzystny dla Księstwa, a stopień szlachectwa w pewnym stopniu znamionuje doświadczenie. Stąd też jesteśmy zdania, iż w Księstwie powinien istenieć system głosów ważonych, gdzie aktywni arystokraci mieliby siłę głosu 8, aktywni szlachcice 6, aktywni obywatele 4, a wszyscy nieaktywni 1. Rozważamy też problem nagłych przedwyborczych powrotów do aktywności, gdyż wystarczy z poziomu kilkunastu postów wskoczyć na poziom dwudziestu w okresie przewidzianym ustawą, by mieć siłę głosu 6 zamiast 1. Tacy powracający nie powinni mieć siły głosu równej ludziom aktywnym przez dłuższy czas przed wyborami.
5. Kanclerz spoza Sejmu
Chcemy, aby istniała możliwość wyboru kanclerza spoza posłów Sejmu. Urzad kanclerski jest dostatecznie czasochłonny i nie ma potrzeby koniecznego łączenia go z pracą posła. Specyfika rzeczywistości mikronacji sprawia, że proponowane przez nas rozwiązanie oferuje większą elastyczność pracy Rady Ministrów oraz Sejmu. Mimo proponowanej zmiany, kanclerz, jako przedstawiciel Rady Ministrów, powinien zachować prerogatywę ustawodawczą oraz możliwość przemawiania w Sejmie. Model takie byłby zbliżony do modelu premiera RP, z tą róznicą, iż kanclerz Księstwa Sarmacji powinien być członkiem partii politycznej, a najlepiej jej liderem - pozwoliłoby to uniknąć “sterowania z tylnego siedzenia”, gdyż przywództwo partii i RM byłoby wówczas transparentne. Dodatkowym zabezpieczeniem byłyby przepisy o wotum zaufania, które dalej pozostałyby w mocy.
6. Młodzi Sarmaci w składzie Rządu
Jako iż Księstwo nie cierpi na nadmiar mieszkańców, a w kolejnych Radach Ministrów na przestrzeni ostatnich lat wielu doświadczonych Sarmatów zasiadało przez kilka kadencji, uznaliśmy, że pora na lekkie odświeżenie. Aby dać młodszym mieszkańcom możliwość zdobywania doświadczenia i poczucie, że dojście do władzy nie jest niemożliwe, chcemy mieć jedną lud dwie młode utalentowane osoby w składzie Rady Ministrów. Nie tylko sprawi to, że będą oni czuli w Sarmacji szersze możliwości, ale też w krytycznych momentach zapewni Sarmacji “ławkę rezerwowych”, którzy w razie potrzeby zastąpią urzędnika, którego dopadnie realioza lub będzie on zwyczajnie zmęczony pełnieniem swojej funkcji.
Chęć prowadzenia takiej praktyki nie oznacza, że nie podoba nam się, że ktoś piastuje wysokie stanowisko przez długi czas - chcemy zwyczajnie zabezpieczyć Sarmację na wypadek nieobecności ważnych urzędników, tak by inni mogli zająć ich miejsce, a Rada Ministrów jest takim właśnie wrażliwym miejscem, gdzie odrobina doświadczenia na pewno nie zaszkodzi.
7. Instytut Edukacji Sarmackiej a obywatelstwo
Prawie nikt, kto pojawia się w Sarmacji po raz pierwszy, nie wie o co tu chodzi i co ma robić. W przeważającej większości przypadków niedobór informacji dostępnych od ręki oraz konieczność przebrnięcia przez masywne forum zniechęca do pozostania w Księstwie. Ponadto, aby uzyskać obywatelstwo należy napisać na forum określoną liczbę postów. Aby uniknąć męczenia nowych mieszkańców wymyślaniem takich postów (które często, nie licząc postów powitalnych, są wątpliwej jakości i treści i zaśmiecają Forum) oraz poprawić poziom wiedzy o Sarmacji i mikronacjach w ogóle, proponujemy test obywatelski, który w przypadku 100% poprawnych odpowiedzi gwarantowałby szybkie nadanie obywatelstwa. Oczywiście, taki przywilej przysługiwałby jedynie raz. Test byłby dla chętnych i byłby odrębny i trudniejszy od testu głównego w IES.
8. Polityka marketingu wewnętrznego - dbanie o wizualia strony Księstwa
Chcemy, aby Ministerstwo Dziedzictwa Narodowego dbało o wizualny aspekt naszego istnienia. Niedopuszczalnym jest bałagan w rotatorze, zbyt długie wiszenie w nim grafik, lub ich brak estetyki. Takie rzeczy odstraszają i z pewnością zmniejszają odsetek osób które zostają Księstwie na dłużej. Ponadto, odstrasza także nieestetyczne Forum. Niemożliwym jest edytowania wszystkich nieprawidłowych postów przez Prefekturę, stąd chcemy przywiązywać szczególną uwagę przynajmniej do tytułów. Już teraz istnieją zasady ich pisania - rozpoczynanie od wielkiej litery, nieużywanie wielkich liter ciągiem, etc. - my chcemy jedynie dbać o stosowanie się do nich. Forum Centralne i strona główna Księstwa nie są ircem czy kanałem korespondencji prywatnej, gdzie można pisać co się chce i jak się chce. Na niedbałości tracimy wszyscy. Ponadto pracujemy nad nowym projektem strony Księstwa, uwzględniającym nie tylko kwestię estetyki czy funkcjonalności informacyjnej (opisane wyżej, w punkcie dotyczącym BIP), ale także użyteczności - zarówno dla imigrantów jak i doświadczonych Sarmatów.
Program ten można streścić jednym słowem -
usprawnienia. Są one wycelowane w te aspekty życia Sarmacji, które bezpośrednio dotyczą kwestii wczesnej fazy pobytu nowych Sarmatów oraz egzystencję już bardziej doświadczonych mieszkańców.
Ad. 2. Zamysł słuszny, obawiałbym się natomiast o możliwość jego realizacji w praktyce. Uwaga na marginesie: bardzo niewiele przestępstw można popełnić nieumyślnie.
Ad. 3. Pełna zgoda.
Ad. 4. Teza, jakoby „osoba z dłuższym stażem lepiej (rozumiała) rzeczywistość wirtualną i swój więcej warty głos najpewniej rozdysponuje w sposób korzystny dla Księstwa, a stopień szlachectwa w pewnym stopniu znamionuje doświadczenie”, niekoniecznie daje się obronić. Niezbyt słuszna wydaje się także możliwość odcinania kuponów za zasługi sprzed lat. Jako NSZZ „Represja” proponujemy głosy ważone premiujące aktualną pracę dla Sarmacji — wsie lenne nadane w okresie poprzednich 12 miesięcy. To rozwiązanie ma fundamentalną zaletę i przewagę — mobilizuje do stałej, konkretnej pracy dla Sarmacji. Problem „przedwyborczych powrotów” już został, w znacznym stopniu, o ile nie całkowicie, rozwiązany — przez co m.in. diuka Torpeda nie ma na naszej liście (smuteczek).
Ad. 5. Być może plusy przewyższają minusy.
Ad. 7. Tytułem uwagi na marginesie: zdanie testu nie mogłoby gwarantować uzyskania obywatelstwa sarmackiego. Nadawanie obywatelstwa stanowi prerogatywę Jego Książęcej Mości, a domniemuję, że zmiana Konstytucji jest poza tematem. Niekoniecznie również każdy, kto posiada wystarczającą wiedzę, spełnia pozostałe warunki bycia Sarmatą.
Ad. 8. Pełna zgoda.
Ad. ad. 1, 6 i 7 - słowo kulcz to usprawnienie. Nie chciałem tu wyciągać moich starych przemyśleń na temat wartości dużej ilości informacji na stronach KS, tych z czasów mojego Marszałkowania na Dworze JKW PIIG. Tych informacji nie ma wcale, więc argument o permanentnej nieaktualności czy trudnościach w uzupełnianiu jest na razie niewłaściwy. Moje dawne rozważania, a właściwie bardzo konkretne spostrzeżenia, o którym wspomniałem powyżej, zakładały minimum informacji i jak najmniejsze nasycenie zmiennymi. Być może problem z zachowaniem tych pryncypiów wynika z braku jakiejkolwiek strategii w produkcji informacji, co oczywiście jest zawarte w programie TPF - vide projekt nowej strony (projekt nie tylko na poziomie wizualnym, ale i użytkowym, co zostało wspomniane).
Ad. ad. 2. Słuszną jest uwaga, iż nieumyślność jest trudna do zdefiniowania i udowodnienia - mieliśmy na myśli przestępstwa dokonane w nerwach, co się często Sarmatom zdarza, oraz miało to na celu podkreślenie wyjątkowości sytuacji, w których można takie rehabilitacyjne rozwiązanie zastosować. Podkreślenie miało na celu oddzielenie pomniejszych przewin od takich, za które nie da się łatwo odpokutować stworzeniem wpisu w wiki.
Ad. ad. 4. Punkt ten nie jest przewidziany z myślą o nagłym powrocie diuka de Mirii czy markiza Jakoba, a z myślą o takich osobach jak diuczessy Calisto czy Karolina, które trwają na wysokim poziomie aktywności i mimo to zostają w prawie wyborczym zrównane z ludźmi znacznie mniej zasłużonymi. To niesprawiedliwe i zakrawa na dyskryminację. Chodzi o zasadę, gdyż kwestie techniczne zawsze można dopracować. Postulat uwzględniania długofalowej aktywności, właśnie na przestrzeni poprzedniego roku, wydaje się słuszny.
Ad. ad. 5. Plusy obecnego rozwiązania przewyższają jego minusy, czy plusy proponowanej zmiany przewyższają jej minusy? Proszę zauważyć, że ta propozycja nie oznacza konieczności wyboru Kanclerza spoza parlamentu, a jedynie możliwość, ewentualność, która w praktyce może nie być wykorzystywana często, ale jednak dale pewne pole manewru. Wiadomym jest, że wzorem parlamentu polskiego, Kanclerzem byłby jednak wybierany najczęściej któryś z posłów. Nasza propozycja to wyjście awaryjne, które ma ułatwiać pewne sprawy techniczne w sprawowaniu władzy. Czy to nie program NSZZ Represji zakłada uproszczenia administracyjne idące w kierunku ułatwienia rządzenia?
Ad. ad. 7. Fakt, tu słowo gwarantować również nieco na wyrost. Chodzi o maksymalne przyspieszenie procedur imigracyjnych. A co do argumentu, iż nawet z dużą wiedzą nie każdy stanowi materiał na dobrego Sarmatę - ale na pewno tak wiedza nie zaszkodzi, a z pewnością lepiej wpłynie na proces imigracji (ten pozaurzędowy, socjalizacyjny), niż klepanie bezsensownych postów na forum, bo trzeba nabić licznik. To nie PRL, że trzeba wyrobić normę.
@Kwazi: vide ad. ad. 4 powyżej.
Ad. 4. Owszem. Ale w takim przypadku należy uznać, że dla zwiększenia siły głosu liczą się tylko „aktualne” nadania — co proponujemy w naszym programie. Realizuje to postulat „sprawiedliwości” (cudzysłów tylko dlatego, że można się tu spierać o pryncypia) systemu wyborczego, jednocześnie nie przyznając nieuprawnionej przewagi diukom sprzed lat, których twórczy wkład w społeczność zakończył się dawno temu.
Ad. 5. Nie chcę teraz przypominać argumentów za tym, by Kanclerz był wybierany z grona posłów — bo to dość nudne i wynikające, w zasadzie, z niuansów. Być może warto zrezygnować akurat z tego wymogu. Stanowiska partii w tym przedmiocie nie mamy; „prywatnie” nie jestem temu fundamentalnie przeciwny.
Tak na początek, przed drzemką.
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem i nic nie przeoczyłem, choć po nieprzespanej nocy to dość możliwe. Jak odeśpię, można spodziewać się "więcej". Na wszelkie pytania chętnie odpowiem, także śmiało. :)
http://www.sarmacja.org/wybory/karta/11