W jednym z wątków już przedstawiłem ten pomysł, ale chciałbym, żeby więcej osób się z nim zapoznało. Z tego powodu piszę osobny artykuł.
Do Sejmu nie mogą się dostać wszyscy. Szczególnie małe szanse mają nowi Sarmaci, którzy nie chcą najpierw robić jakiś rzeczy, które ich nie interesują, a chcą od razu zostać ważnym politykiem. Między innymi dla nich będzie ten sejm. Są też małe partie, które chciałyby pokazać czego można się po nich spodziewać. Dla nich też jest ten sejm. Jest też wiele innych przypadków dla których ktoś nie mógł dostać się do Sejmu jak np. plotki na jego temat lub chwilowy urlop.
Teraz, gdy wiemy już do czego miałby służyć Sejm Cieni napiszę jak, by działał. Na początku wybrany byłby marszałek, który zarządzałby głosowania takie jakie są w Sejmie Księstwa Sarmacji lub na wniosek Posłów-Cieni. Głosowania odbywałyby się w osobnych artykułach lub jakby Rząd udostępnił nam dział forum to na forum. Jawne! :D
Co o tym myślicie i kto byłby chętny do zostania Posłem-Cieniem? :)
Z wyrazami szacunku,
Nikt jeszcze nie zasponsorował tego artykułu.
Nikt jeszcze nie lubi tego artykułu.
Musisz się zalogować, by móc dodawać komentarze.
A tutaj watek na forum: http://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f=115&t=1232
Wtedy to już nie będzie przecież trzeba walczyć o głosy wyborców, opracowywać programów i walczyć o wejście, aby wprowadzić takie zmiany, jakie chciałoby się wprowadzić.
Wystarczy jedna osoba, która w porozumieniu z innymi zaprezentuje program i po prostu będzie się go omawiać. Ale to stwarza inne zagrożenie. Teraz jeśli partia ma większąść, albo jest w koalicji, że tak to ujmę, przepchnie swoją ustawę, ale w przypadku Zgromadzenia każdy każdemu może wszystko blokować, a nie wiem, czy to byłoby dobre.
Poza tym, nie każdy się do sejmu nadaje, pomimo że takim osobom najczęściej się wydaje, że się nadają, zrobiłby się bałagan inaczej mówiąc. Przynajmniej takie są moje przypuszczenia.
Prawdą jest, że prawo do udziału w wyborach nie równa sie prawu do głosowania, ale tam, gdzie debatują osoby mające prawo do głosowania nie ma sensu wpuszczać osób, które takowego prawa nie mają - po co zaśmiecać i niejednokrotnie zakrywać to, co jest ważne, a mam tu na myśli wypowiedzi Posłów. Przecież obywatele i tak mają prawo do rozmawiania na temat aktywnych projektów ustaw, przecież mający prawo do głosowania mogą się z tym zdaniem zapoznać.
Mnie się obecny system partyjny bardzo podoba, i nie wiem, w jaki sposób przyznanie obywatelom prawa do wypowiadania się w Sejmie miałoby uderzać w partie. Jeżeli komuś gadanie wystarcza, to nawet lepiej, żeby nie kandydował. ;-)
Gabinetu Cieni Patriotyczna Liga Narodowa nie zrobi, gdyż musiałbym sam objąć wszystkie stanowiska, a Koalicja Cieni jest wg. mnie infantylna.