Dnia dwudziestego siódmego listopada roku obecnego w Soli
rozpoczęła się wizyta Prześwietnego Konsula bratniego narodu Sclavinii, Roberta von Thorn. Celem wizyty było spotkanie z Namiestnikiem Starosarmacji, Wielmożnym Remigiuszem Vladimirowiczem Lwowskim von Hochenhaüser. Odbyło się ono w Soli ze względu na zniszczenia w Ferze i Grodzisku spowodowanymi przez ostatnie katastrofy, a także, aby wypromować Tropicanę, która leży głęboko w sercu Namiestnika.
Diament ofiarowany przez Konsula Namiestnikowi
Powitanie
Konsul został hucznie przyjęty przez Tropicańczyków. Pierwsze przygotowania rozpoczęto już
dwunastego listopada. Na lotnisku von Thorn został powitany osobiście przez Namiestnika i El Dictatore w jednej osobie. Wspólnie przejechali przez rozentuzjazmowany tłum. Radości mieszkańców Soli nie przytłumiły nawet ostatnie porażki Piratów z Tropicany (brukowce twierdzą, że tej radości "dopomogła" piracka gwardia El Dictatore, ale to oczywiście wierutne kłamstwo). Rozmowy odbywały się we wspaniałym gmachu Palacio del Dictatore, dawniej siedzibie de la Montegów oraz El Presidentes.
Dostojnicy nie ograniczali się jednak do samych rozmów. Namiestnik osobiście oprowadził konsula po najważniejszych zabytkach w Soli - banku, ratuszu i rotryjskim kościele. Podczas powitania doszło również do wymiany podarunków. Starosarmacja otrzymała piękny diament zrobiony ze skompresowanego bardzo wysokim ciśnieniem pyłu pozyskanego ze sclavińskiego powietrza. Oczarowany podarunkiem Namiestnik umieścił już szlachetny kamień na honorowym miejscu w Pałacu Namiestnikowskim w Grodzisku, nadając mu miano Złotobrodego, na cześć słynnego pirata.
Z kolei Konsul został obdarowany zestawem cygar z Punty (wspomniane brukowce twierdzą jednak, że już mu się skończyły).
Konsul [po prawej] i Namiestnik [po lewej] tryumfalnie przejeżdżają ulicami Soli
Palacio del Dictatore
Jednak spotkanie nie upływało jedynie pod znakiem przyjemności. Podczas rozmów postanowiono o wieczystej przyjaźni i miłości między obu samorządami. W cieniu tego postanowienia pozostają dodatkowe ustalenia nt. geografii i infrastruktury. Uzgodniono wspólne nazewnictowo dla następujących obszarów granicznych:
1. Dolinę rzeki Narwii postanowiono nazywać po prostu Doliną Narwii
2. Góry pomiędzy Eldą, a Narwią otrzymały miano Gór Czarnych
3. Wzgórza na południe od Eldy podobnie jak w punkcie 1. otrzymały dosyć oczywistą nazwę - Wzgórza Eldy
Omawiany region
W kwestii infrastruktury, Namiestnik wyraził zgodę na wybudowanie drogi pomiędzy Grodziskiem, a Eldoratem. Budowa ma w pełni zostać zrealizowana przez stronę sclavińską, więc możemy się spodziewać dużych ilości betonu. Szczegóły zostaną ustalone w późniejszym terminie (jak zawsze najlepiej poinformowane brukowce twierdzą, iż tak szybka zgoda obu dostojników była poparta sporą walizką gotówki jaką przywiózł konsul. Redakcja zdecydowała się nie komentować tych doniesień.)
Na koniec wizyty, podczas uroczystego pożegnania zostały odśpiewane hymny
Sclavinii oraz
Tropicany. Następnie El Dictatore odczytał
akt nadania obywatelstwa honorowego El Distrito de Tropicana Prześwietnemu Konsulowi.